myślenie liminalne
||

Czy myślisz liminalnie?

Każdy z nas – Ty i ja – postrzegamy świat przez pryzmat własnej mapy poznawczej. Część tej mapy przyjęliśmy bezdyskusyjnie w dzieciństwie, jako dziedzictwo naszych przodków, lokalnej społeczności, efekt szkolnego formatowania, a część jest wynikiem interpretacji własnych późniejszych, bardziej świadomie odbieranych doświadczeń. Mapa poznawcza utkana jest z tego w co wierzymy – z naszych przekonań.  

Jedni zdają sobie sprawę, że mapa, to tylko mapa, a dla innych mapa równa się tożsamość. Tych ostatnich nikt nie przekona, że mapa, to mapa i to nie jedyna. Niektórzy poeci twierdzą, że każdy ma swój świat. Nawet często słyszymy to tu, to tam, że każdy ma do swojego świata prawo. Równie często narzucamy własną wizję świata innym, nie ukrywając zdumienia, że ktoś może się z nią nie zgodzić. Ale zaraz, zaraz… Czy musimy spędzić całe życie wewnątrz raz kiedyś nadmuchanej bańki? A może jednak bardziej korzystne dla każdego z osobna
i wszystkich razem byłoby, gdybyśmy znaleźli w sobie gotowość do dzielenia się swoim skrawkiem mapy z innymi, spojrzenia na inne mapy i wyrysowania wspólnej, doskonalszej. Takie spotkanie może zbliżyć do prawdy o słoniu, od której tak daleko było sześciu ślepcom ze znanej na całym świecie indyjskiej przypowieści.

Do tej właśnie przypowieści odwołuje się Dave Gray przybliżając nam koncepcję myślenia liminalnego (ang. liminal thinking). Jednym z elementów modelu Zwinności Adaptacyjnej jest „gotowość do uczenia się”. Myślenie liminalne otwiera nas na tę gotowość.  Wprowadza
w stan umysłu, który Carol Dweck nazwała „growth mindset”, co możemy rozumieć jako nastawienie na rozwój. Dla kontrastu Dweck przeciwstawiła tej rozwojowej postawie stan, który nazwa nastawieniem na trwałość (ang. fixed mindset). Nastawienie na trwałość wiąże się z przekonaniem, że rzeczywistość powinna być niezmienna, a jeśli już ma się zmieniać to tak, żeby była bliższa mojej mapie. Dla kogoś, kogo charakteryzuje fixed mindset skandalem jest sytuacja, kiedy rzeczywistość okazuje się być inna od jego lub jej modelu postrzegania. Inna od bańki, którą ona lub on się otacza.

Chcemy, czy nie chcemy, większość czynności, które codziennie wykonujemy, to procesy nieświadome. Każda myśl, odczuwana emocja i działanie jest konstrukcją budowaną po to, abyśmy mogli przetrwać, nie marnując przy tym nadmiernej energii. Przekonania są najsilniejszym i zwykle najmniej uświadomionym elementem każdej z tych konstrukcji. Choć cały mechanizm jest genialny, bo z założenia usprawnia nasze codzienne funkcjonowanie, to bywa niekorzystnie zaprogramowany, a bez systematycznego przeglądu nawet system, który początkowo działa dobrze, z czasem przestaje trafnie odpowiadać na zmieniające się uwarunkowania. Droga do samopoznania i budowania świadomości to wyzwanie na całe życie i temat na niejeden esej. Jednak każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Tym pierwszym krokiem jest wyrwanie się z mydlanej bańki, odseparowanie od zmyślonej zewnętrznej tożsamości i nabycie umiejętności liminalnego myślenia. Myślenie liminalne przekierowuje nasze nastawienie z trwałości na rozwój i sprawia, że poziom gotowości do uczenia się wzrasta. Myślenie liminalne jest portalem do nieskończoności możliwości, czerwoną pigułką z Matrixa, po której przełknięciu powrót do mydlanej bańki będzie już niemożliwy. Czy jesteś na to gotowy?

No to zaczynamy.

Czym jest myślenie liminalne?

Dave Gray, popularyzator tego terminu, definiuje je jako sztukę kreowania zmian dzięki zrozumieniu, kształtowaniu i przekształcaniu przekonań, bez odczuwania lęku przed zagładą.

Skoro mamy pewność, to po co to zmieniać? Dlatego, że nasza pewność wcale nie jest gwarantem, że to coś jest pewne. Pół biedy jeśli wierzylibyśmy w siebie, w potencjał swój
i innych, z którymi przyszło nam dzielić swój los. Problem w tym, że bardziej skłonni jesteśmy wierzyć, że coś jest niemożliwe. Jedna mała bańka nie pomieści zbyt wielu możliwości, stąd te ograniczenia. Kluczem do otwarcia drzwi myślenia liminalnego jest odważenie się na zrobienie tego, co niemożliwe. Najpierw pierwszy raz, potem drugi, trzeci… tyle razy, aż myślenie liminalne stanie się twoją druga naturą. Wtedy też będziesz w stanie stać się przewodnikiem dla innych na drodze do nieskończonych możliwości. Możesz innym otwierać drzwi, których oni sami jeszcze nie widzą.

Słowo liminalny oznacza przejściowy, kiedy coś przestaje być jedną formą, ale jeszcze nie przekształciło się w inną. Myślenie liminalne pozwala wyjść poza dobrze nam znaną mapę poznawczą, spojrzeć z dystansu i obiektywnie na swoją mapę w zestawieniu z innymi,
a potem stojąc na tej granicy zdecydować co zmieniać u siebie, a do jakich zmian przekonywać innych. Na swój użytek każdą taką kolejną mapę nazywam protezą poznawczą, bo zawsze jest ona niedoskonałym narzędziem, modelem, platformą przejścia, a nie integralną częścią mnie. Liminalne myślenie pozwala na uznanie tymczasowości tego, co aktualnie znajduje się na mapie. Pozwala na większą elastyczność i daje ogromne możliwości adaptacyjne.

Myślenie liminalne jest narzędziem służącym do formowania przekonań. Chcąc stać się mistrzem w formowaniu czegokolwiek istotne jest aby poznać dobrze materiał, który się formuje. Gray twierdzi, że przekonania funkcjonują według sześciu reguł.

  1. Przekonania są modelami. Przekonania nie są tym samym, co fakty. Nieustannie je konstruujemy, w większości przypadków poza własną świadomością. Choć wydaje nam się, że w pełni opisują rzeczywistość, tak naprawdę są jedynie uproszczonymi, niedoskonałymi mapami złożonej, wielowymiarowej, nieprzeniknionej i niepewnej rzeczywistości.
  2. Jesteśmy twórcami własnych przekonań. Klocek po klocku, kawałek po kawałku od małych, prostych, po skomplikowane, ułożone hierarchicznie konstrukcje. Te klocki to nasze założenia, teorie, osądy – oparte na subiektywnie dobranych faktach
    i indywidualnych doświadczeniach.
  3. Przekonania kreują rzeczywistość społeczną. Dzięki temu, że kilka osób wierzy w to samo, może ze sobą żyć i współpracować. Jeśli rzeczywistość społeczna ma ulec zmianie, zmienić muszą się najpierw przekonania tych, którzy je tworzą. Konflikty społeczne wynikają przede wszystkim z przywiązana do określonych map poznawczych, a nie do rzeczywistości, czy prawdy.
  4. Przekonania potrafią zaślepić. Mogą być doskonałym narzędziem usprawniającym codzienne życie, ale mogą też generować sztuczne bariery, które przysłonią wiele możliwości i wyhamują korzystne działania.
  5. Przekonania walczą o przetrwanie. Na straży poznania stoją podświadomi bańkowi dozorcy. Niechętnie testujemy na zewnątrz nowe idee i pomysły niepasujące do wewnętrznej mapy poznawczej. Bardziej komfortowe jest pozostanie w bańce własnej logiki, bez narażania się na utratę iluzji pewności.
  6. Przekonania udają tożsamość. Najbardziej utrwalone przekonania tworzą fundament osobowości, filtrują i przekształcają wszystko, co do nas dociera. Mają wpływ na poczucie własnej wartości i określanie roli w grupie. Porządkują życie i nadają mu znaczenie. Podejmując się zmiany tych superprzekonań, trzeba być gotowym na przeobrażanie tego kim się jest. 

Skoro już wiemy, że mapa poznawcza tworzy wokół nas bańkę i zniekształca obraz rzeczywistości, a przekonania nie zawsze nam służą, to czy możemy coś z tym zrobić?

Dave Gray dzieli się dziewięcioma praktykami, które są wstępem do myślenia liminalnego. Pozwalają zminimalizować zniekształcenia poznawcze i odkryć nowe możliwości. Na końcu tych starań, czeka pozytywna zmiana.  

  1. Przyznaj się sam przed sobą, że nie jesteś obiektywny w swoich ocenach. Kiedy własna mapa poznawcza nie prowadzi tam, gdzie chcemy, pierwszą rzeczą, którą zwykle poddajemy w wątpliwość są fakty, nie mapa.  Będąc częścią systemu, który oceniasz i starasz się zmienić, jesteś również częścią problemu, zacznij więc od zastanowienia się co możesz zmienić sam w sobie. Przydaje się do tego narzędzie nazywane oknem Johari (od imion dwóch psychologów, którzy je stworzyli – Joe Luft’a oraz Harry’ego Ingham). Dzięki niemu można porównać własny obraz siebie z postrzeganiem innych osób.
  2. Zapomnij choć na chwilę o tym, co wiesz. Uważnie obserwuj – patrz i słuchaj bez oceniania. Chcąc nauczyć się czegoś nowego opróżnij swój umysł, przestań snuć rozważania, porzuć wstępne założenia i osądy, a ekspercką wiedzę schowaj do kieszeni. Otwartość i brak uprzedzeń obudzi zapał do uczenia się. Możesz zaplanować sobie 20 minut dziennie na ćwiczenie uważności i nie robić w tym czasie nic innego poza obserwowaniem siebie i tego, co cię otacza. Rozmawiając z kimś słuchaj go jakbyś go spotkał pierwszy raz. Jedząc delektuj się każdym kawałkiem, który bierzesz do ust.
  3. Stwórz przyjazną przestrzeń. Znajdź dla siebie i innych miejsce, gdzie można przyznać się do własnych problemów, wrażliwości, gdzie możesz bezpiecznie ujawnić przed innymi swoje niezaspokojone potrzeby, słabości, niepokoje, frustracje i inne emocje. Jeśli potrzeby własne i potrzeby innych pozostają w ukryciu, nic nowego się nie wydarzy. Jednocześnie nikt nie ujawni swoich ukrytych potrzeb, jeśli nie będzie czuł się bezpiecznie w miejscu, gdzie miałby te potrzeby ujawnić. Aby to zrobić, musi czuć się szanowany i akceptowany takim, jakim jest. Szacunek i akceptacja to podstawa do zmiany samego siebie i wspólnej pracy nad zmianą z innymi osobami.
  4. Łącz różne metody poznania i sprawdzaj wyniki pomiarów. Żadna teoria nie jest prawdą objawioną, a żadna metoda nie jest doskonała. Każda teoria reprezentuje jedną z map poznawczych. Łączenie kilku alternatywnych map sprawi, że obraz stanie się prawdziwszy. Jeśli pojawiają się rozbieżności, luki, znaki zapytania, będziesz miał pretekst, żeby szukać dalej i je wyjaśniać. Nie przywiązuj się do jednej teorii, bez względu na to kto ją stworzył. Teoria, która rości sobie prawo do opisywania wszystkiego, nie opisuje niczego (jak stwierdził Karl Popper). Każdą sytuację analizuj
    z wielu punktów widzenia – Edward de Bono zaprojektował nawet na tę ewentualność stylowe, wielobarwne kapelusze.
  5. Zadawaj pytania i buduj sieci relacji. Staraj się zrozumieć innych ludzi – ich nadzieje, marzenia i frustracje. Nawiązuj nowe relacje, bo one otwierają nowe możliwości. Narzędziem, które pozwala dowiedzieć się więcej o innych są właśnie pytania – im więcej ich zadajesz, tym więcej uzyskujesz odpowiedzi. Pytania są też skutecznym pierwszym krokiem w budowaniu relacji.
  6. Przeszkadzaj rutynie. Jeśli wciąż to samo robisz tak samo, trudno będzie
    o jakąkolwiek zmianę, zwłaszcza taką na lepsze. Nasza rzeczywistość jest zawsze taka jak to, na czym się skupiamy. Jeśli nie pracujemy nad zmianą swojej mapy percepcji, wciąż wędrujemy tymi samymi ścieżkami, oglądamy te same krajobrazy, wykonujemy te same czynności, tak samo myślimy i tak samo reagujemy. Ściany naszej bańki stają się coraz grubsze i coraz mniej przejrzyste. Każda rutyna to jak zaklęty krąg – udeptana ścieżka staje się koleiną, a to nie zawsze nam służy i niewiele ma wspólnego z myśleniem liminalnym. Zatem jeśli chodzi o rutynę warto jest wyłączyć autopilota, od czasu do czasu się wykoleić i sprawdzić, co się wydarzy. Porozmawiaj
    z nieznajomym, odwiedzaj nowe miejsca, zrób coś, czego zwykle nie robisz.
  7. Zachowuj się tak, jakby istniało tylko tu i teraz. Zmiany możesz dokonać tylko tu
    i teraz. Nie istnieje żadne wczoraj, ani żadne jutro. Wczoraj to tu i teraz, które już minęło i nie wróci, a jutro to tu i teraz, które się dopiero pojawi, ale nawet wtedy nie będzie jutrem, tylko tu i teraz. Jeśli chcesz zmian, musisz najpierw przekonać sam siebie, że ten świat, który ma stać się twoim udziałem, istnieje już w tym momencie. Jesteś otoczony nieskończoną ilością możliwości, masz dostęp do wielu sposobów działania i możesz dowolnie kształtować przekonania. Każdy nowy zestaw przekonań otwiera nowe możliwości. Jakie to możliwości? O tym dowiesz się tylko wtedy, kiedy je sprawdzisz. Wszystkie przekonania można testować. Nawet te, które są mało wiarygodne. Wystarczy przynajmniej na czas eksperymentu założyć, że opisują rzeczywiste fakty i zgodnie z tym założeniem przystąpić do działania. Jeśli eksperyment się powiedzie, możemy z czystym sumieniem dodać kolejne przekonanie do swojego standardowego zestawu.
  8. Dziel się swoimi historiami. Nasz osobisty sukces jest zależny również od tego, na ile rzeczywistość społeczna wspiera nasze przekonania. Od tego zależy, czy nasze własne działania zakończą się spodziewanym efektem lub czy możliwa będzie skuteczna współpraca przy urzeczywistnieniu bardziej złożonych projektów – do tego potrzebujemy pomocnych dłoni. Dłoni, którymi kierują głowy wypełnione przekonaniami podobnymi do naszych. Chcąc przekonać innych do tego, co do czego sami jesteśmy przekonani, nie wystarczą fakty. Potrzebna jest jeszcze odpowiednia historia. Jeśli podasz jedynie fakty, każdy ubierze je w swoją własną historię i zamiast jednej wspólnej pojawi się kilka różnych, a to nie przybliża. Mydlane bańki pochłoną fakty i trudno będzie je stamtąd wydostać. Zamiast miski ze składnikami dania, poświęć chwilę i przygotuj smaczną potrawę. Zastanów się jak ją przyrządzić, aby wszyscy zechcieli usiąść przy jednym stole i zostać tam na dłużej.
  9. Pamiętaj, że nasza ewolucja nigdy się nie kończy. Nasz mózg jest plastyczny. Ani przez chwilę nie musimy tkwić w bańce. Nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy korzystali z innych map poznawczych i modyfikowali własną. Istotą wszechświata jest ciągła ewolucja. W niej zawiera się ewolucja życia i ewolucja świadomości. Naturalne jest, że struktura naszych przekonań ulega ciągłym przeobrażeniom. Mają na to wpływ zmiany w otoczeniu, nasze relacje, obserwacje, doświadczenia, sukcesy
    i porażki. Nieustannie konstruujemy modele w naszej głowie, łączymy je
    i przekształcamy. Oczekując większych zmian warto skorzystać z tego naturalnego mechanizmu – częściej wskazywać obszary do zmiany, rozważać różne ścieżki dojścia do celu, zastanawiać się czy i kiedy warto podjąć ryzyko. Chcąc zmieniać świat,
    a nawet swoje najbliższe otoczenie, trzeba być gotowym na zmianę samego siebie.

Myślenie liminalne to coś, czego można się nauczyć. Podejmując się tego wyzwania trzeba być świadomym, że droga może być wymagająca. Raczej mało komfortowa i wyboista. Wysoki poziom twojego zaangażowania będzie kluczowy. Od tego zaangażowania zależy poziom twojej otwartości, zrozumienia siebie, zrozumienia innych i otaczającego świata – środowiska, w którym żyjesz i pracujesz. Od tego zrozumienia w dużej mierze zależy poziom twojej samorealizacji, efektywność i zadowolenie ze współpracy z ludźmi. Przez to łatwiej odnajdziesz swoje miejsce w grupie, będziesz mógł i chciał dać z siebie więcej. Szybciej dostrzeżesz, co inni mogą wnieść do wspólnych projektów, nawet jeśli każdy w ręku trzyma inną mapę poznawczą ….a może właśnie dzięki temu?


Na marginesie:

Istotny wpływ na nasze mapy poznawcze wywierają słowa i struktura języka, którym się posługujemy. To jak nazywamy rzeczy i zdarzenia oraz jakim językiem się komunikujemy wpływa bezpośrednio na zrozumienie rzeczywistości i zrozumienie między ludźmi. Powinniśmy pamiętać, że słowa to również symbole na mapie, które mogą być interpretowane przez każdego inaczej. Myślenie liminalne pomaga również doskonalić język, aby stawał się on bardziej precyzyjny i jednoznaczny. Duży wpływ na koncepcję myślenia liminalnego miały m.in. założenia semantyki ogólnej, stworzonej przez polsko-amerykańskiego inżyniera, logika i filozofa Alfreda Korzybskiego. On właśnie stwierdził, że mapa to nie terytorium i że jemy również słowa. Semantyka ogólna wywarła duży wpływ na myślenie systemowe i modelowanie systemowe, które są częścią modelu Zwinności Adaptacyjnej.

autor artykułu: Jacek Romański
Literatura: Liminal thinking, Dave Gray.